Od samego ranka w radiu trąbią coś o zimnej Zosi i tak się zastanawiam co ta biedna dziewczyna im zrobiła ze nawijają o jej oziębłości co 30 minut w każdym wydaniu najnowszych wiadomości. Zosię znam osobiście przecież i wiem że głupoty gadają.
Chodziła ze mną do liceum podobno ogólnokształcącego do klasy rok młodszej a potem wyszło tak że rok chodziliśmy do tej samej klasy. Zocha dziewczę prześliczne oraz przesympatyczne zawsze chętne do pomocy innym.
Mojego „Cześć Zocha” pewnie nie wspomina zbyt miło choć zawsze się wtedy uśmiechała pomimo że moje powitanie było złośliwe i grubiańskie, ale co mam poradzić — lubię mieć wyłączność na nazywanie kogoś inaczej niż wszyscy inni choćby i mu sie to mało podało — prawda Sikorka? Rozmowy z Zochą mieliśmy krótkie i rzeczowe a znajomość się nam urwała z końcem liceum choć teraz mamy ze sobą ponowny kontakt dzięki dość popularnemu portalowi społecznościowemu„, i nadal jeśli się kontaktujemy to wygląda to wydaje mi się zbyt służbowo, ale cóż zrobić, nigdy nie byłem dobry w podtrzymywaniu znajomości„,
A wracając do pogody to nie wiem co jest nie w sosik tym z radia, ja od samego rana musiałem mieć klimatyzacje w aucie włączoną bo Słonko grzało mocno i wszyscy w okolicy byli w krótkich rękawkach a w radiu swoje ględzili ze Zosia jest zimna„,