#185 Święto czekolady

22 lip­ca to dość pamięt­na data, wie­le rze­czy się wte­dy wyda­rzy­ło na prze­strze­ni wie­lu wie­lu lat„, zawsze się sta­ra­no (tak mnie się wyda­je, bo wyszpe­ra­łem sobie to w inter­ne­cie), żeby na 22 lip­ca było wiel­kie otwar­cie cze­goś tam„, ale mnie jako mło­de­mu wie­kiem (ale się teraz pozy­tyw­nie nakrę­ci­łem), 22 lip­ca koja­rzy się zupeł­nie ina­czej niż przy­kła­do­wo moim rodzi­com„, mnie 22 lip­ca się koja­rzy z cze­ko­la­dą.

Zakła­dy 22 lip­ca pro­du­ku­ją­ce cze­ko­la­dę (oraz pochod­ne i inne słod­ko­ści), jakoś tak mi moc­no utkwi­ły w pamię­ci, choć nie wiem dla­cze­go„, nigdy się nią prze­cież nie zaja­da­łem, a i sam pro­ces pro­duk­cji słod­kiej masy jest mi cał­kiem obcy„, wiem że jakieś mle­ko, kakao jest potrzeb­ne„, cukier, bo gorz­ka cze­ko­la­da to nie cze­ko­la­da a deser dla wybrań­ców„, wiem że22 lip­ca prze­mie­nio­no w E.Wedel’a i gry­zie mnie czy zro­bio­no to też 22 lip­ca„,

22 lip­ca to było kie­dyś wiel­kie świę­to pań­stwo­we, któ­re jakoś stra­ci­ło na waż­no­ści do tego stop­nia że teraz się z tego ludzie śmie­ją„, a ja bied­ny mło­dy chcąc zna­leźć coś w inter­ne­cie się dowia­du­je że to świę­to cze­ko­la­dy jest„, choć nie wiem czy było ono zawsze czy wymy­śli­li je teraz w for­mie kiep­skie­go zastęp­stwa„, pisze kiep­skie­go bo pierw­sze sły­szę o tym świę­cie„, nawet w radiu pary nie puści­li„, ale to może dobrze, bo cze­ko­la­da nie zdro­ża­ła (chy­ba„, nie wiem bo nie kupu­ję).

Pró­bo­wa­łem pod­jąć dia­log ze star­szy­zną (są star­si ode mnie więc może z tą moją sta­ro­ścią nie jest tak źle) aby doin­for­mo­wać się wię­cej o 22 lip­ca„, i z rze­czy cen­nych dowie­dzia­łem się że jakoś wte­dy się uro­dzi­łem i że kie­dyś była taka cze­ko­la­da„, czy­li nic nowe­go nie­ste­ty, ale został roz­po­czę­ty dia­log tak waż­ny w dzi­siej­szych cza­sach, bo jed­nak w więk­szo­ści odpo­wia­da­no mi: nie wiem, nie pamię­tam, nie mam cza­su.

Mło­dy czło­wiek w moim wie­ku„, lub ...młod­szy (zaraz prze­sta­nę się przej­mo­wać tym smut­nym fak­tem że dobi­jam do wie­ku lat trzy­dzie­stu), chcą­cy się dowie­dzieć cze­goś o 22 lip­ca tra­fia naj­pierw na Wedlow­ską Cze­ko­la­dę, potem są kolej­ne rocz­ni­ce uru­cho­mie­nia jakichś ośrod­ków spor­to­wych, ulic, mostów„, nawet Kaszel­ka zaczę­li pro­du­ko­wać 22 lip­ca„, nie moż­na się tyl­ko doko­pać do infor­ma­cji cze­mu ten22 był taki waż­ny i dla­cze­mu już nie jest„,

Na koniec wyczy­ta­łem że 22 lip­ca to nie Świę­to Cze­ko­la­dy a Dzień Kola­bo­ran­ta — też nie wiem cze­mu.