Archiwum autora: Bool Bool Booleg

#132

#131

#130

#129

Zawsze w domu mam zasło­nię­te okna„, od 5 lat tak są, odkąd miesz­kam tu gdzie miesz­kam„, na świat wyglą­dam za pomo­cą kamer, jest to o tyle wygod­ne że bez rusza­nia się z miej­sca mogę wyj­rzeć, na podwór­ko, na ganek, na … Czy­taj dalej →

Sto osiem­dzie­siąt stop­ni w sto­sun­ku do poprzed­nie­go postu nasu­wa mi myśl iż to wszyst­ko tak wca­le nie jest na jakie się wyda­je, iż to tyl­ko mnie się tak wyda­je„, albo sobie wma­wiam„, ...tak napraw­dę sam nie wiem cze­mu i po … Czy­taj dalej →

Nie, nie będzie o poli­ty­ce, za któ­rą nie prze­pa­dam„, tak samo jak za pił­ka noż­na i paro­ma inny­mi rze­cza­mi któ­re zwy­czaj­nie w Pol­sce są na żenu­ją­co niskim pozio­mie„, cho­dzi gene­ral­nie o moje sza­re smut­ne życie. Zapra­szam do lek­tu­ry„,

Cały począt­ko­wy plan był super jasny i pro­sty, od 26 uro­dzin prze­rzu­cić pro­wa­dze­nie życio­wych zapi­sków do ogól­no­świa­to­wej paję­czy­ny, czy to w for­mie blo­ga czy też innej pisa­nej tre­ści„, kie­dy prze­krę­ci­ło mi się 27 latek myśla­łem że nie będzie pro­ble­mu z … Czy­taj dalej →

Jak tyl­ko prze­czy­ta­łem pewien wpis na pew­nym inter­ne­to­wym forum wie­dzia­łem, że będzie to nie­zła inspi­ra­cja na cie­ka­wą not­kę, lecz teraz gdy tro­chę ochło­ną­łem i mi że tak napi­sze prze­szło„, kie­dy już sie­dzę przy kom­pu­te­rze nie jestem do koń­ca pew­ny czy … Czy­taj dalej →

Gdy­by nie wła­sna świa­do­mość mojej daty uro­dzin, ponie­dzia­łek był zwy­kłym, sza­rym dniem z tygo­dnia„, gdy­by nie tele­fon o 6:10 rano od kole­gi z pra­cy, pią­tek prze­szedł­by mi w nie­wie­dzy, że dziś są moje imie­ni­ny„, pozdra­wiam ser­decz­nie wszyst­kich tych, co pamię­ta­li„,