#173 Mieć łączność z mózgiem

Odkąd pamię­tam to tele­fo­ny mia­ły zesta­wy słu­chaw­ko­we któ­re zwal­nia­ły z koniecz­no­ści trzy­ma­nia apa­ra­tu przy uchu„, O ile te pierw­sze były na gru­bym kablu z dużą słu­chaw­ką i mikro­fo­nem przy ustach to obec­nie kabel obcię­to a cały zestaw jest led­wie widocz­ny zza ucha„, tak czy siak widok kogoś snu­ją­ce­go się uli­cą czy mar­ke­tem z ręko­ma w kie­sze­ni i beł­ko­czą­ce­go jakieś poga­węd­ki do same­go sie­bie zawsze mnie co naj­mniej bawił.

W pra­cy jako pierw­szy zesta­wu bez­prze­wo­do­we­go chy­ba zaczął uży­wać Mały, wszy­scy się wte­dy śmia­li że ma wspo­ma­ga­nie łącz­no­ści z mózgiem, kie­dy ze słu­chaw­ką w uchu zaczął cho­dzić Dzi­dziuś mówio­no że wyglą­da jak robo­cop, z Gara­żo­we­go też się nabi­ja­li„, bo doro­sły męż­czy­zna z mru­ga­ją­cym na nie­bie­sko czymś na uchu mówiąc wprost nie wyglą­da zbyt poważ­nie.
Sta­ra zasa­da — wyglą­dasz dziw­nie to się z Cie­bie śmie­ją.

Od zawsze bawi­ło mnie iry­to­wa­nie się moje­go sze­fa na dzwo­nią­cy co chwi­la tele­fon, oso­bi­ście kil­ku­krot­nie obe­rwa­łem apa­ra­tem kie­dy go cisnął przez biu­ro w akcie zło­ści gdy zadzwo­nił ktoś jak to się mówi nie w porę„, mało tego tych tele­fo­nów nie było nigdy tak dużo abym choć na chwi­le pomy­ślał iż mogą prze­szka­dzać w pra­cy.
Pro­sta zasa­da — ktoś dzwo­ni a Ty odbie­rasz.

Odkąd prze­ję­li­śmy sieć ban­ko­ma­tów oby­dwa tele­fo­ny dzwo­nią mi w try­bie cią­głym, ale jak łatwo zgad­nąć tyl­ko wte­dy kie­dy ja coś chcę zro­bić, kie­dy jestem wol­ny mam spo­kój, peł­ny relaks„, gdy tyl­ko zaczy­nam anga­żo­wać się w jakieś zaję­cie zaczy­na­ją sie dzwon­ki któ­re raz dekon­cen­tru­ją i prze­szka­dza­ją w wyko­ny­wa­niu roż­nych prac zawo­do­wych, a dwa wyma­ga­ją zwol­nie­nia mini­mum jed­nej ręki gdzie do pra­cy zawsze są potrzeb­ne mini­mum trzy a ja posia­dam tyl­ko dwie.
Głu­pia zasa­da — truć Ci dupę zawsze gdy jesteś zaję­ty.

A teraz ja„, mam od dzi­siaj łącz­ność z mózgiem, choć więk­sze­go przy­pły­wu inte­lek­tu nie odczu­wam i nie miga mi na nie­bie­sko tyko na wie­le innych kolo­rów gdyż obsłu­gu­je mi 2 tele­fo­ny jed­no­cze­śnie i dzię­ki temu wyglą­dam pew­nie jak idio­ta z dys­ko­te­ką na uchu„, gada­jąc sam do sie­bie o spra­wach dziw­nych.
Pod­sta­wo­wa zasa­da — mieć łącz­ność z mózgiem.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BBBBlog używa wtyczki Akismet do blokowania spamu.
Poczytaj o polityce prywatności i zasadach przetwarzania danych (po angielsku).