Bool Bool Booleg Bloog

172

171

170

169

168

Myślę, że każ­dy z nas ma jakąś pio­sen­kę czy utwór muzycz­ny z któ­rym jest mniej lub bar­dziej zwią­za­ny, któ­re­go musi posłu­chać co jakiś czas, któ­ry mu zawsze humor popra­wi„, ja też taką mam i był czas kie­dy sły­sza­łem ją codzien­nie, póź­no wie­czo­rem, ze świa­do­mo­ścią że razem ze mną słu­cha ja tysią­ce osób, ale pusz­czo­na jest tyl­ko dla mnie. Czy­taj dalej →

166

Szlag mnie tra­fił rano jak odsło­ni­łem zasłon­ki, napa­da­ło śnie­gu że hej, zro­bi­ło się zim­no, wietrz­nie i ...bar­dzo bia­ło. Dro­go­wcy jak zwy­kle zaspa­li, pomi­mo iż śnieg pró­szył od kil­ku dni to momen­tal­nie top­niał, pew­nie dla­te­go służ­by dro­go­we zapa­dły w sen zimo­wy — prze­cież jest wio­sna, w sen­sie że idzie wio­sna. Czy­taj dalej →

164

Jeśli ktoś jesz­cze oglą­da lub słu­cha pro­gno­zy pogo­dy, gdzie trą­bią o nie­ja­kiej Wio­śnie to pew­nie czy­je się tak samo oszu­ka­ny jak ja. Jak mnie pamięć nie myli to ostat­ni o tej porze roku było już cie­plej i bar­dziej zie­lo­no„, ale mogę się mylić. Czy­taj dalej →