Kolega w pracy się nazywa Smutek, ale fakt ten jak i on sam nie wnosi zbyt wiele do sprawy„, ja zawsze chodziłem na cmentarz z rodziną bo mi tak kazano, na pogrzebach stałem z łbem spuszczonym poniżej kolan w dziwnym smutku wywołanym raczej ogólną atmosferą, która poprawiała się zazwyczaj na imprezie po pogrzebowej i nigdy nie rozumiałem faktu dlaczego to akurat ja musiałem lecieć po flaszkę. Religia każe mi się cieszyć śmiercią innych, radować ze spokoju duszy którego zaznali i w nadziei na życie wieczne czekać na rychłe spotkanie “po tamtej stronie” tylko tak trochę trudno wypełnić pustkę po kimś bliskim radością jego śmierci„,
Generalnie zmierzam do faktu iż w tym roku z własnej inicjatywy wybrałem się na cmentarz„, nie wziąłem ze sobą zniczy gdyż uważam to za zbyt komercyjne podejście do sprawy. Rozczarowałem się “zadumą” obecną wśród nagrobków, co chwile słychać było telefon komórkowy lub o zgrozo aparat fotograficzny„, zamiast charakterystycznego zapachu palonej steryny raczej nikotyna unosiła się po powietrzu„, i ta rewia mody w dziwnych kolorach„,
To wszystko sprawiło że chciałem wrócić do domu szybciej niż z niego wyszedłem, czułem się zdecydowanie gorzej niż lata wstecz kiedy to na cmentarz musiałem iść bo mi tak kazano, w tym roku chciałem iść i teraz żałuję„, stałem nad świeżym grobem, a ten dziwny harmider w koło sprawił że jedyne to mi przeleciało przez myśl to jej uśmiechnięta twarz jaka rzuciła mi się w oczy kilka dni temu jak rozmawialiśmy„,
maj 2024 P W Ś C P S N 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 -
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze