Jak dzisiaj mi się obiło o uszy gdzie Kaczyńskiego planują pochować to normalnie mnie szlag trafił na miejscu i padłam na glebę„, problem taki że dalej leże gdzie mnie trafiło, a razem ze mną szlag trafił moją żałobę, którą chyba trzeba będzie uznać za oficjalnie zakończoną, w dodatku jakiś wulkan kopci i mnie jeszcze jego popiół zasypie„,
Gdybym miał w aucie umaca-umca to chyba bym sobie włączył na odpowiedni poziom głośności„, już prawie odplątałem czarną tasiemkę, jak mi się przypomniało o pozostałych, którym się jednak ona należy„, no i ten wulkan„,
Jak by nie patrzeć jesteśmy narodem bardzo spontanicznym, tragiczna śmierć 96 osób w jakiś sposób nasz połączyła i kurcze nie po to by jedna nieprzemyślana do końca decyzja teraz nas jeszcze bardziej podzieliła„, no zły jestem taki ze nie będę więcej pisać!